Ta płyta jest tak mocna, że musiałem o niej napisać.
Interpretacje Nosowskiej są dojrzałe, przejmujące, nacechowane szaleństwem i to po prostu dodaje skrzydeł liryce Osieckiej, która i tak sama w sobie jest "topowa".
Polecałbym każdemu kto wrażliwy jakkolwiek na poezję, na piosenkę, przesłuchanie w spokoju, w samotności tej płyty...
Jeden z utworów to Kokaina, której słucham - nomen omen - nałogowo.
Kokainy w proszku nigdy nie używałem i nie zamierzam, no chyba że liście koki - ale to dopiero gdy wybierzemy się do Ameryki Pd.
Natomiast ten utwór jest tak przejmujący, tak metalicznie oddaje zarazem euforię a zarazem trochę jakby szarość uzależnienia...
Zawarte w nim nawiązanie do świtu Bergmanowskiego obudziło we mnie wspomnienie z jego filmu, nie wiem którego, gdzie mężczyzna wchodzi do miasteczka, którego ulice wydają się wymarłe, odrealnione, okienice pozamykane, słońce ostre...
Zacytuję wiersz w całości... albo nie, zlinkuję: poema i youtube.
Z kolei moja M. uwielbia "Uciekaj, moje Serce" w weselno-rockowej aranżacji, która nasuwa mi skojarzenie z remizą, powiatem, salą weselną - i urealnia, ujędrnia ten niby prosty wiersz.
Ogólnie cała płyta - zachwyt. 10.
-----
Linki o płycie: tu info z archiwumrocka a tu można kupić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz